Zmiany w budżecie przegłosowane. Rząd rewiduje założenia i zwiększa deficyt

Dodano:
Magdalena Rzeczkowska, minister finansów Źródło: PAP / Radek Pietruszka
Posłowie przegłosowali w piątek zmiany w budżecie państwa. Deficyt finansowy został zwiększony do kwoty 92 mln złotych. Zmiany mają m.in. pomóc sfinansować dodatki dla nauczycieli.

Zgodnie z przyjętą w piątek nowelizacją ustawy budżetowej dochody budżetu państwa mają wynieść 601,4 mld zł, a wydatki - 693,4 mld zł, Tym samym deficyt budżetu państwa na koniec 2023 r. ma wynieść nie więcej niż 92 mld zł.

Rząd dokłada pieniędzy

Zmiany w ustawie budżetowej służą realizacji trzech przyjętych przez rząd celów: zwiększenia środków dla jednostek samorządu terytorialnego na realizację zadań, zapewnienia dodatkowych środków dla pracowników budżetówki na jednorazowe wypłaty wynagrodzeń w 2023 r. oraz zapewnienie dodatkowych środków dla nauczycieli.

– Z uwagi na sytuację geopolityczną i zmieniające się otoczenie makroekonomiczne zdecydowaliśmy o nowelizacji ustawy budżetowej wraz z ustawą okołobudżetową. Nasze działania skupiały się przede wszystkim na zapewnieniu bezpieczeństwa, wsparciu realizacji zadań przez JST, jak i na sytuacji pracowników państwowej sfery budżetowej oraz nauczycieli – powiedziała minister finansów Magdalena Rzeczkowska.

Zmiany założeń

Zmiany w tegorocznym budżecie to efekt zrewidowania przyjętych przez rząd założeń makroekonomicznych. Te aktualne nie są już bowiem tak optymistyczne, jak w momencie uchwalania budżetu na 2023 rok.

PKB w ujęciu realnym ma wynieść 0,9 proc. (wobec 1,7 proc. prognozowanego w pierwotnej ustawie budżetowej). Stopa bezrobocia ma na koniec tego roku osiągnąć poziom 5,5 proc. (wobec 5,4 proc. prognozowanego w pierwotnej ustawie budżetowej). Z kolei przeciętne wynagrodzenie brutto w gospodarce narodowej wyniesie w 2023 r. 7 104 zł. Inflacja w ujęciu średniorocznym ma wynieść 12 proc. (wobec 9,8 proc. prognozowanych w pierwotnej ustawie budżetowej).

Bezpośredni wpływ na zmianę założeń (spójnych z Aktualizacją Programu Konwergencji z kwietnia br.) mają skutki trwającej wojny w Ukrainie, szybszy od oczekiwanego wzrost inflacji w 2022 r. oraz wpływ zacieśniania polityki monetarnej na poziom konsumpcji prywatnej.

Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...